Kabina

Perspektywa Graya

Po tym, jak Mark wrócił wcześniej do domu, zjedliśmy i ruszyliśmy do chatki. Dla odmiany cieszyłem się jazdą. Przypominało mi to czas, kiedy wyjechałem do Fall City, by się wyleczyć. Teraz mam Marka przy swoim boku. Jego uwaga skupiona jest głównie na drodze. Trzymam się za brzuch...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie