Rozdział 44

(Tommy POV)

Will, Eli i ja pędziliśmy w dół góry najszybciej, jak tylko nasze wilcze formy pozwalały, bez narażania się na ten sam los. Gdy tylko dotarliśmy na dół i stanęliśmy przed naszym przyjacielem, zobaczyliśmy powagę jego ran. Miał rozcięcia i rany pokrywające jego wilczą formę, a krew zbiera...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie