Rozdział 81

(Perspektywa Thomasa)

Czułem, jak się porusza i walczy o oddech, ale byłem uwięziony. Nie mogłem się ruszyć, jakby coś trzymało mnie na miejscu, bez względu na to, jak bardzo się starałem. Krew spływała mi z głowy, utrudniając widzenie, ale wiedziałem, że to, co zostało z samochodu, było zdeformowa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie