46. Nie tak to wygląda.

Ewa

Ewa zacisnęła powieki i krzyknęła z całych sił. Chwilę później Eros stał przed nią, chwycił ją za ramiona, potrząsał jej ciałem i wielokrotnie wołał jej imię.

"Ewa? Ewa, kochanie, co się dzieje? Ewa?" jego głos był pełen troski; otworzyła oczy, gdy poczuła tylko jego dłonie. Ktokolwiek chw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie