Rozdział 340

Elizabeth kręciła się nerwowo, sprawiając, że dzwonki na linie dzwoniły jak szalone.

Ludzie na dole chyba zrozumieli, co się dzieje, bo słaby promień latarki kilka razy zamigotał w górę.

Elizabeth zerknęła w dół, a światła samochodu ledwo oświetlały sylwetkę mężczyzny.

Na twarzy Elizabeth pojawił...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie