Rozdział 331 Jan, gawędziarz

Twarz Bianki zmieniła się w chwili, gdy dostrzegła Izabellę.

Jej oczy błysnęły z urazą, ale szybko się opanowała, gdy John spojrzał w jej stronę.

"Izabella, o czym ty w ogóle mówisz?" - powiedziała Bianka, wyglądając na zranioną, ale pozostając na fotelu prezesa.

"Nie chciałam trzymać cię w niepe...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie