Rozdział 465 Jestem bardzo zadowolony

Oczy Amelii rozszerzyły się ze zdumienia, gdy zobaczyła Daniela pomagającego starszej pani przejść przez ulicę. Mrugnęła, próbując to ogarnąć.

"Chwila, czy ja dobrze widzę? To się naprawdę dzieje? Czy ten facet, który pomaga starszej pani, to mój tata?" Amelia zwróciła się do Benjamina, całkowicie ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie