Rozdział 52 Diamentowy Pierścionek mojej mamy

Mason i Charles właśnie mieli opuścić szpital, gdy usłyszeli krzyk Johna dochodzący z sali za nimi.

Mięśnie Charlesa lekko się napięły. "Panie Williams, naprawdę nic z tym nie zrobisz?" zapytał niepewnie.

Mason zachował uśmiech. "Dlaczego miałbym? Trochę szarpaniny między młodymi to całkiem normal...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie