Rozdział 55 Wojna dwóch kobiet

Amelia była oszołomiona; dopiero co jadła i była już pełna, więc nie było mowy, żeby zjadła cokolwiek więcej.

"Na co czekasz? Jedz," powiedziała Isabella, otwierając pudełko z lunchem i wciskając kawałek wołowiny do ust Amelii.

Oczy Amelii zaszkliły się, prawie się rozpłakała. Nie dlatego, że była...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie