Rozdział 75 Porwana Isabella

Benjamin wypadł z pokoju, ocierając pot z czoła.

"Jak bardzo ona pragnie mężczyzn? Moje plecy mnie zabijają," sapnął, pół-żartem, pół-narzekając.

W tym momencie drzwi po drugiej stronie korytarza otworzyły się i wyszedł Michael.

W przeciwieństwie do Benjamina, Michael wyglądał na opanowanego, bez...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie