Rozdział 36

LAWRENCE POV:

Uwalniam ją z uścisku, zanim ujmuję jej policzki w dłonie. Głaszczę je, patrząc w jej oczy pełne bólu i straty, te iskierki, które widziałem, gdy się śmiała, zniknęły.

"Moje imię oznacza czystość, ale moje serce nie jest czyste, lecz ciemne i pełne nienawiści," mówi cicho, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie