Rozdział 435 Co jemy

„O nie, pani Johnson, proszę tak nie myśleć! Nigdy nie czułem się niekomfortowo. Naprawdę, nie mam żadnych zastrzeżeń co do przekazania pani Moonlight Lounge,” szybko zapewnił Max, próbując pokazać swoją lojalność po usłyszeniu moich słów. Nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu na jego reakcję, myśl...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie