Rozdział 619 Samocalenie prowadzi do sukcesu

Jego ton był nieprzyjazny. Spojrzałem na niego, tylko po to, by otrzymać w zamian jadowite spojrzenie. Było jasne, że miał poważny uraz do Trenta.

Obserwując pokój, zauważyłem, że inni patrzyli na mnie podejrzliwie po wybuchu. Pokręciłem głową i uśmiechnąłem się. Teraz rozumiałem - prawdopodobnie z...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie