Rozdział 693 Ona jest panią Bennett

Oczy Giselle błysnęły złośliwością i gniewem. Zacisnęła zęby i wycedziła przez nie: "Cecylio, nie przesadzaj."

"Przesadzam? Nie mówiłaś, że chcesz, żebym poznała wszystkich? No to jestem. Dlaczego mnie nie przedstawisz?" Głos Cecylii był spokojny, ale wystarczająco głośny, by wszyscy wokół mogli go...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie