Rozdział 710 Ktoś sieje niezgodę

Oczy Giselle zdradzały nutę morderczych zamiarów.

Cecily rzeczywiście spędziła cały poranek na rozmyślaniach w swoim pokoju, tak jak zapowiedziała. Darian wyjechał wcześnie rano do Stolicy Srebrnego Mrozu. Cecily uważała, że codzienne dojazdy były dla niego zbyt męczące.

Zastanawiała się, czy po s...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie