Rozdział 115 Baw się dobrze

Yolanda wstała i wyciągnęła telefon. "Cześć. Wszystko gotowe. Możecie wejść."

"Do opuszczonego pokoju, idioci. Szybciej!"

Zapanowała cisza.

W międzyczasie.

Gigolo w Długach nie znalazł Charlotte w łazience, więc poszedł do sąsiednich pokoi, ale bez skutku.

Próbował do niej zadzwonić, ale telefo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie