Rozdział 23 Łzy pokuty

„Przydzielcie go jako ochroniarza na parkingu!”

Po zabraniu telefonu, Zachary odwrócił się i odszedł.

„Tak jest, szefie.”

Ben poklepał Wesley’a po twarzy. „Powinieneś być wdzięczny, że pan Nacht jest tak dobrym i hojny człowiekiem. Roczna pensja miliona za bycie ochroniarzem? Takiej okazji nigdzi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie