Rozdział 244 Rzadka tolerancja

"Dzieci są moje. Nikt nie ma prawa ich skrzywdzić."

Charlotte była wzburzona, gdy tylko wspomniano o dzieciach.

"Tak jest. Nikt nie skrzywdzi dzieci," uspokoiła ją Raina i nie powiedziała nic więcej. "Pani Windt, proszę odpocząć. Jeśli będzie coś potrzeba, proszę dać znać służącej na zewnątrz."

P...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie