Rozdział 100 Wolałbym pocałować

Perspektywa Sereny Sinclair:

"No więc, Noah," odchrząknęłam, próbując rozładować napięcie. "Czego potrzebowałeś mojej pomocy?"

Oczy Noaha rozbłysły, albo nieświadome, albo celowo ignorujące napiętą atmosferę. "Pamiętasz ten wyścig, o którym wspominałem? Odbędzie się w ten weekend. Tym razem używam...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie