Rozdział 155 Zmień ubranie, czekam na Ciebie

Perspektywa Sereny Sinclair:

"Tak," odpowiedziałam stanowczo, nie rozwijając tematu.

Spojrzał za mnie do mieszkania, jego oczy lekko się zwęziły. "Dlaczego się przeprowadziłaś?"

"Metropolitan był tymczasowy," wyjaśniłam, utrzymując równy ton głosu. "To jest moje mieszkanie. Zawsze planowałam wróc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie