Rozdział 244 W porządku. Jak chcesz

Punkt widzenia Sereny Sinclair:

Ciało Phillipa zesztywniało przy moim, jego wcześniej miękkie spojrzenie stwardniało, stając się zimniejsze, bardziej odległe. Delikatny dotyk jego palców na mojej szyi nagle się zatrzymał.

"Nie potrzebujesz tego," powiedział, jego głos obniżył się o oktawę. "To nie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie