Rozdział 292 Spotkanie z rodziną

Punkt widzenia Sereny Sinclair:

Jego słowa rozpaliły we mnie coś pierwotnego, sprawiając, że napierałam, by spotkać każdy jego ruch. Dźwięk skóry uderzającej o skórę wypełniał pokój, mieszając się z naszym ciężkim oddechem i moimi coraz głośniejszymi jękami.

Kiedy sięgnął, by pieścić mnie między n...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie