Rozdział 95 Jego nagłe wyznanie, Czy jestem używany jako substytut?

Perspektywa Sereny Sinclair:

Mrugnęłam, zaskoczona jego żartobliwą prośbą. Spojrzałam w górę i zauważyłam cień uśmiechu na jego ustach, jego oczy promieniały ciepłem, które rzadko widziałam w biurze. Drażnił się ze mną.

Mimo że wiedziałam o tym, pochyliłam się, by delikatnie dmuchnąć na jego zaban...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie