Rozdział 61

„Hej, wychodzę teraz. Zobaczymy się wieczorem. Powinienem być w domu na czas.” Isaias zawołał do niej, zatrzymując się w wejściu do werandy.

Pracowała nad obrazem dla swojej babci i szło jej całkiem dobrze. Zrobiła wiele szkiców i wstępnych projektów.

Spojrzała przez ramię i gwizdnęła na niego. „W...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie