Bolesna przyjemność

Gdy tylko Alessandro usadowił się na miejscu kierowcy, pochyliłem się, pocałowałem go w policzek i poczułem delikatne drapanie jego zarostu na moich ustach.

"Kochać cię..." wymamrotałem cicho, chropowato, wprost na jego skórę.

"Ja też cię kocham," odpowiedział, jego głęboki głos był równy, a oczy ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie