Rozdział 192

Lewana POV

Budząc się w lesie, czuję się błogo. Słońce delikatnie ogrzewa moją skórę, ptaki cicho ćwierkają, a pulsujący ból między nogami przypomina mi o bardzo satysfakcjonującej nocy.

Przewracam się i patrzę na Conrada, który oddycha spokojnie, śpiąc. Przytulam się do niego, czując jego ciepło....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie