Rozdział 38

„Pani Smith,” Sophia szybko odłożyła to, co trzymała i usiadła nerwowo na skraju kanapy. „Mamy nadzieję, że nie przeszkadzamy, odwiedzając dzisiaj?”

Isabella spojrzała na przyniesione przez nich prezenty, ledwo zauważalny cień pogardy mignął w jej oczach, choć mówiła uprzejmie. „Oczywiście, że nie....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie