Rozdział 56

„Odpowiadasz mi teraz, co?” Głos Jamesa był lodowaty, z ledwo zauważalnym odcieniem gniewu.

Charles odparł, „Nie śmiałbym ci odpowiadać, ale nie możesz mnie tak po prostu zbesztać bez powodu. Przynajmniej okaż mi trochę szacunku.”

Już w złym humorze, głos Jamesa stał się jeszcze zimniejszy na ripo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie