Rozdział 117

"Pan Bailey, naprawdę nie spodziewałam się, że będziesz dla mnie taki dobry. Jestem naprawdę wzruszona."

Mówiąc to, Alice mocno i serdecznie objęła Eugeniusza.

W szkole, odkąd Alice przyszła z drużyny narodowej, Eugeniusz zawsze traktował ją jak złoto, okazując jej wyłącznie faworyzowanie.

Późnie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie