Rozdział 55

Oczy Williego zabłysły rozbawieniem zza złotych oprawek okularów.

Alicja uśmiechnęła się grzecznie i powiedziała: "Co za przypadek!"

Willie zapytał: "Dokąd zmierzasz?"

Alicja odpowiedziała: "Wracam do szkoły. Mam zajęcia po południu."

Alicja sprawdziła czas. Miała jeszcze dwie lub trzy godziny p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie