Zło rośnie

POV Varek Drenos

Drzwi do komnaty Zamka otworzyły się z jękiem, jak wieko trumny. Wszedłem za Lucienem, jego aura rozprzestrzeniała się jak zgnilizna i dym, gęsta od dumy i żądzy krwi. Czułem to. Oni też.

Zamek.

Pięciu najstarszych wampirów pod rozkazami Luciena. Starsi niż miasta. Groźniejsi niż...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie