Rozdział 12: Prawdziwy żal.

Wszystkie kolory odpłynęły z twarzy Vanessy. Nie było już wyjścia z tej sytuacji. Wszyscy patrzyli w milczeniu, nawet Jamie był cicho, co było rzadkością. Josie odwróciła się do Laury.

„Ciągle mówisz 'wrócić do tego, jak było'. Ale tak naprawdę chcesz, żebym pozwoliła ci cieszyć się złudzeniami.”...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie