Rozdział 37: Czas na spotkanie z diabłem.

Grupa dotarła do hotelowej restauracji około południa. Gdy wszyscy zmierzali do swojego stolika, Marlon żartobliwie rozejrzał się po sali.

„Więc… wszyscy się dobrze bawili?”

Grupa zaczęła się śmiać, siadając przy stole.

„Wygląda na to, że ty się dobrze bawiłeś, głuptasie.”

Josie powiedziała ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie