Rozdział 26: Rodzina Taylorów.

Punkt widzenia Clary:

Sobota wreszcie nadeszła; dzień, w którym Clara miała spotkać Marię. Gdy skończyła się ubierać, sprawdziła jeszcze raz swoją torbę, żeby upewnić się, że ma wszystko, czego potrzebuje. Kilka minut później, Gloria pojawiła się w drzwiach.

*„Hej, Clare-niedźwiadku, gotowa do wyj...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie