Rozdział 11: Kłamcy i złodzieje

Punkt widzenia Graceland:

Oczy Noaha otworzyły się szeroko, gdy kontynuowałam śmiech. Kim ci ludzie myśleli, że są! Nawet gdybym nie usłyszała tej podłej rozmowy, myśl, że zwykłe wymuszone przeprosiny wystarczą...śmieszne.

„Graceland, dlaczego nie chcesz przyjąć przeprosin mamy?”

*„Dlacze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie