Rozdział 130

EMILIA

Przekonanie Liama, że nie, nie zamarzam na śmierć, tak, to wszystko jest w jego głowie, i ostatecznie rzucona szpila: "Co ty, mój tata?" zajmuje solidne kilka minut. To go szybko ucisza. Wygląda na tak przerażonego, że prawie mi go żal — prawie. Zamiast tego dąsa się o swoje "nieuzasadnione...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie