Rozdział 28

Noah

"Panowie, wstawać. Jesteśmy na miejscu." Uśmiechnęła się Rey... Nawet nie wiedziałem, że zasnąłem!

"Dziękuję." Powiedziałem, przecierając oczy, podczas gdy Jerold odpowiedział jakimś chrząknięciem.

Podróż do chaty była przyjemna... i spodziewałem się, że będzie mała, ale nie była. Była to parte...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie