Rozdział 46

Noah

"Co do diabła." Beck wstał. "Ostatnim razem-"

"Cicho, język... To czas drzemki dzieci przed odbiorem." Położył długi, pazurzasty palec tam, gdzie powinny być usta.

Ten człowiek budził we mnie wszystkie instynkty... Każdy zdrowy rozsądek mówił: WYJDŹ i spal to miejsce na POPIÓŁ, ale wiem, że to ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie