Rozdział 67

Noah

„Dobra.” – powiedział Equestos, wstając. „Wiedzą, że nadchodzimy. Nie wierzę, żeby ci politycy trzymali język za zębami. Działamy zgodnie z procedurami. Jerold, potrzebuję cię ze sobą. Wampiry, jednostki ludzkie 5, 8, 9 i półdemony zostawiam pod dowództwem porucznika Fletchera.”

Nie rozmawiałem...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie