Rozdział 78

Jerold

„Rutt... Pojawia się z Księżycem Żniw... a ja mam nieśmiałego, ciekawskiego partnera, który ociera się o moje ciało.” Zażartowałem.

„JA?!”, krzyknął, ale się nie ruszył. „No cóż, nie możemy tego teraz zmarnować, prawda?” Żartował. Musiałem przyznać, że to było zabawne, ale powstrzymałem śmiec...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie