Rozdział 89

Jerold

O bogowie… niech ten dzień się już skończy!

Byłem taki zawstydzony… Jak cholera, Lio’maw! Dlaczego musiał być taki bezczelny?! Jak zawsze, ale dziś był ten dzień, kiedy potrzebowałem, żeby się zachowywał!

Ale zamiast się bać, Noah się śmiał. Głaskał wszystkich, którzy tego chcieli. Polubili...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie