Rozdział 109 Zemsta

Vera wpadła do pierwszej sali, kopiąc drzwi bez zastanowienia. Głośny huk przyciągnął uwagę wszystkich. Przeskanowała pokój z czystą pogardą, nie przejmując się zszokowanymi i zirytowanymi twarzami, które na nią patrzyły.

"Widzieliście kiedyś włóczęgę, która flirtuje z każdym facetem, którego spotk...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie