Rozdział 101

Mój krzyk tylko się nasila, łącząc się z moim jękiem bólu, gdy chwytam nogę i upadam na leśną ziemię. Dyszę z bólu, leżąc w brudzie i liściach, zamykam oczy na chwilę, zanim spojrzę na swoją nogę, moje ręce szybko pokrywają się moją własną krwią, gdy idą bezpośrednio do rany –

Próbując zrobić cokolw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie