Rozdział 139

„Byłem katastrofą jako człowiek,” jęczy Jackson, śmiejąc się cicho, gdy zamyka oczy i przypomina sobie swoje pierwsze dni w mieście. „Byłem… tak zszokowany hałasem, Ariel, i chodnikami – o Boże, kamień i metal wszędzie, i ludzie. Boże, nie sądziłem, że na świecie jest tylu ludzi, a co dopiero w jedn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie