Rozdział 201

Tata, oczywiście, siedzi z założonymi rękami, czekając na mnie. Wszyscy nadal siedzą cicho, leniwie pracując nad dekoracjami lub pakowaniem prezentów, udając, że nie słuchają tak uważnie, jak w rzeczywistości.

Zerkam na nich wszystkich – nawet na Jacksona, który udaje, że jest bardzo zainteresowany...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie