Rozdział 222

„Absolutnie nie,” warczy Rafe, patrząc na mnie i Jacksona. „To jest śmieszne – Jackson, możesz spać w swoim własnym cholerstwie łóżku –“

„Jeszcze raz, nie mam z tym problemu,” przerywa Jackson, chyba zaczynając się irytować. „Ale Ariel pójdzie ze mną.”

Wszyscy trzej chłopcy patrzą na mnie, a ja waha...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie