Rozdział 228

„No cóż,” mówi Rafe, spoglądając między mną a Lucą i wyraźnie wyczuwając, że trochę rozproszenia może być konieczne, „zostaw to Akademii, żeby wyciągnąć Ari z łóżka, przez bieganie, a potem przez królewskie spotkanie przed siódmą rano.” Z wdzięcznością zwracam uwagę na mojego brata, a on daje mi ukr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie