Rozdział 229

Kobieta unosi podbródek w moją stronę i wskazuje drzwi, solidnie opierając ręce na biodrach. „Chodźmy, młody.”

„Przepraszam,” mówi Rafe, opuszczając ramiona w agresji, gdy powoli wstaje. „Czy mogłabyś wyjaśnić, kim do diabła jesteś?”

„Och,” mówi kobieta, obdarzając go powolnym i zadowolonym uśmieche...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie