Rozdział 268

Pokonaliśmy nasz bieg w rekordowym czasie, myślę, że każdy z nas czuł niemal nieograniczoną energię Jacksona przepływającą przez nas i był za to wdzięczny.

„Serio,” mówi Jesse, uśmiechając się do Jacks. „Powinieneś butelkować tę rzecz. Sprzedawać na czarnym rynku. Zarobić miliony.”

„Nie potrzebuję m...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie