Rozdział 279

„Ariel,” Jackson wydycha, odwracając się do mnie z szeroko otwartymi oczami. „To hipotetyczne – nie myślę – nigdy –”

Temperatura mojego ciała zaczyna gwałtownie rosnąć, gdy po prostu patrzę na mojego partnera, a moja wilczyca jęczy i warczy we mnie na przemian, gdy rozważam tę myśl, nie mogąc się od...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie